Super8 & Tab - wywiad dla FTB.pl
wtorek 12 sierpnia 2008
Dzięki uprzejmości organizatorów Beach Party 2008 udało nam się porozmawiać z duetem Super8 & Tab. Mikka Eloranta i Janne Mansnerus współpracują razem od 2005 roku. Wcześniej każdy z nich produkował solowe utwory. Znani są z omijania klasycznego trance’owego brzmienia, mocnych, „elektrycznych” linii basowych i chwytliwych melodii. Gościli w Polsce dwa razy, za każdym razem zaskoczeni ciepłym przyjęciem ze strony publiczności. Udało nam się porozmawiać z sympatycznymi Finami po ich występie w Gdyni. Znacie „Suru”, „Needs To Feel” czy ostatni przebój „Elektra”? Poznajcie ich autorów – Super8 & Tab w wywiadzie dla ftb.pl
Graliście drugi raz w Polsce, jak wam się podobało?
Tab: Macie tu niesamowite imprezy! Niesamowite!
Super8: Za każdym razem kiedy przyjeżdżamy do Polski, jest to najlepsza impreza na jakiej kiedykolwiek byliśmy. Właściwie to… chcielibyśmy się tutaj przeprowadzić! (śmiech) Lecieliśmy tu z Helsinek tylko półtorej godziny, więc dostać się tutaj jest naprawdę łatwo, no i zawsze jest niesamowita impreza.
Tab: Widzieliśmy to już za pierwszym razem, że ludzie w Polsce są otwarci, ciepło nas przyjmują i mają tzw. „otwarte głowy” na nową muzykę.
Myślicie że łatwiej było by się wam zaaklimatyzować w polskim klimacie?
Tab: Myślę, że tak. Kiedy wylatywaliśmy z Helsinek, pogoda była prawie identyczna jak ta w Polsce. W ogóle przez trze ostatnie tygodnie mieliśmy fantastyczną pogodę.
Kiedyś Joni Ljungqvist powiedział mi, że sporo Skandynawów jest dobrymi muzykami, bo pogoda jest do dupy i ludzie nie mają co robić, więc tworzą muzykę (śmiech)
Super8: Haha, ci Szwedzi zawsze byli pomysłowi! W Finlandii zawsze mamy inne opcje.
Tab: Tak, Finlandia jest bez porównania fajniejsza! (śmiech)
Super8: Mamy np. świetnych kierowców Formuły 1, podobnie jak Polska!
Tab: Zobacz kto zawsze się ściga: Kubica i Raikkonen. Ci goście są super!
Oglądacie Formułę 1?
Tab: Tak! Uwielbiamy to!
Super8: Weźmy takiego Kubicę. Ten koleś jest szalony! Rok temu mało co nie stracił życia, a teraz znowu ściga się z najlepszymi!
A pamiętacie Mikke Hakkinena? Byłem fanem Formuły 1 jak zdobywał mistrzostwo.
Tab: Tak! W Finlandii nie zapominamy o wielkich mistrzach tak szybko (śmiech)
W Finlandii macie nie tylko dobrych kierowców Formuły 1, ale także świetnych dj-ów i producentów. Mogli byście wymienić swoich ulubieńców?
Super8: Oczywiście: Jonas Hahmo, chłopaki z Michael Cassette, JS16, Heikki Limatainen, Mikka Kuisma, Alex Kunnari, Kimmo Kauppinen, Orkidea…
Tab: Dużo by wymieniać.
Wymieniliście prawie wszystkich mi znanych. Jak myślicie, czemu właśnie w Finlandii jest taka pokaźna liczba producentów o oryginalnym brzmieniu?
Super8: Myślę, że jednym z powodów może być to, że w Finlandii najzwyczajniej w świecie nie ma zazdrości. Wszyscy producenci znają się nawzajem. Dzielimy się informacjami. Ktoś wysyła mi numer i pyta „ej, co o tym myślisz?”. Zawsze jest szczera odpowiedź. Doradzamy sobie, gramy kawałki z naszego podwórka, które nam się podobają.
W Polsce sytuacja wygląda trochę inaczej pod tym względem…
Tab: Jeżeli zachowujesz się w taki sposób, że nie odpowiadasz ludziom jak pytają cię, jaki trick zastosowałeś, będziesz trzymał wszystkie informacje dla siebie, po dwóch latach znajdziesz się w sytuacji, że będziesz słuchał jakiegoś kawałka myśląc „ Hola, hola. Oni to robią! ciekawe jak oni to zrobili?”. W Finlandii wszyscy producenci są przyjaciółmi. Przy tym każdy ma swój umysł i swój kierunek w którym chce się rozwijać, dla tego nie ma kopiowania.
Super8: Jeżeli Orkidea przyśle mi jakiś numer i brzmienie rozwali mnie, dzwonię do niego i pytam jak to zrobił. On odpowiada „a słuchaj użyłem tego i tego syntezatora” itd. Jednak, tak jak powiedział Tab – każdy ma własny kierunek i własną muzykę
Zagraliście dziś sporo swojej muzyki…
Super8: Tak, chyba na tym polega przywilej dj-a, który jest również producentem. Chociaż od jakiegoś czasu ten podział zanika. Zagraliśmy naszą „Elektrę”, remiksy dla Paula van Dyka, Luminary i duetu Bart Claessen & Dave Schiemann. Zagraliśmy też jeden nowy track, ale nie chcemy nic o nim mówić. Jest jeszcze do dopracowania, nie ma tytułu i nie wiemy kiedy zostanie wydany.
Jak u was wygląda proces twórczy? Gdzie jest studio i jakiego sprzętu używacie do produkcji?
Super8: Nasze studio mieści się w Helsinkach…(Tab przerywa)
Tab: Muszę powiedzieć, że z jakichś względów nasze studio nazywa się Helsinki Vibe (śmiech)
Tak ciekawe skąd Helsinki w nazwie (śmiech)
Tab: Nie mam pojęcia! (śmiech)
Super8: Więc… używamy Logica, jest to naszym zdaniem najlepszy program do robienia muzy. Mamy też Maca, dużo plug-inów, trochę hardware’u, jak np. Virus TI i Roland jp 808. Nic szczególnego. Zawsze byłem zdania, że najważniejszy jest pomysł na kawałek, a nie to na czym się go zrobi.
To studio znajduje się w domu któregoś z was, czy może to oddzielny budynek?
Super8: To oddzielny budynek. Dom jest do relaksu, kiedy idziemy do studia, trzeba pracować, nawet jeżeli nie uważamy tego co robimy za pracę. Dobrze jest oddzielić studio od domu. Właściwie nie słucham muzyki prawie w cale w domu, tylko w studiu.
Kiedyś jeden z producentów opowiadał mi o tym, jak wyniósł studio z domu i musiał zmienić nawyki. Przed przeprowadzką wstawał i robił muzykę. Po przeprowadzce czuł się źle, ponieważ musiał się zmusić do chodzenia do studia jak do pracy…
Super8: Muszę powiedzieć, że moja dziewczyna jest znacznie bardziej szczęśliwa, kiedy studio znajduje się poza domem. Kiedyś było coś takiego, że niby jesteśmy oboje w domu, ale ja siedzę przed kompem i robię muzykę… Teraz jestem po prostu w domu i tyle.
Tab: Poza tym, czasami trzeba odpocząć od studia. Musisz iść do domu, spotkać się ze znajomymi, dziewczyną itd… Wtedy łapiesz inspirację i pomysły - wracasz do studia i możesz robić nowy numer przez dziewięć godzin.
Super8: Wtedy można odetchnąć: O jak dobrze jest wrócić do studia! (śmiech)
Czyli nie macie sytuacji, że idziecie z kuchni z kanapką, prosto do studia, na które akurat w tym momencie nie macie ochoty?
Super8: Kiedyś miałem studio w domu i moim zdaniem, nie jest to dobry pomysł.
Zawsze produkujecie razem, czy może są sytuacje gdy tylko jedna osoba siedzi w studio?
Super8: Od kiedy postanowiliśmy tworzyć duet, robimy muzykę razem, ale zdarzają się wyjątki, jak w przypadku remiksu „New York City” Paula van Dyka. Paul chciał, żebyśmy wprowadzili jakieś poprawki, a ja akurat byłem w Hiszpanii. Więc wszystko zrobiliśmy przez telefon „ok., zróbmy to tak, albo tak”. Tab zrobił zmiany, które Paul zaakceptował.
Kiedyś pracowaliście oddzielnie, czy myślicie, że jest szansa na usłyszenie solowych produkcji od Super8 i Taba?
Tab: Nie…
Super8: Myślę, że to by było dziwne dla ludzi. Przez ostatnie 3 lata dużo razem zrobiliśmy. Zawsze kiedy robiliśmy muzykę, to była muzyka Super8 i Taba. Teraz powrót do solowych produkcji był by ryzykowny. Ludzie mogli by pomyśleć, że się pokłóciliśmy albo coś w tym stylu. Świetnie uzupełniamy się w studio. Kiedy mam pomysł, dobrze jest usłyszeć od Taba: „to dobry pomysł” albo „weź wyłącz to gówno” (śmiech). To jest sposób w jaki pracujemy, już się do tego przyzwyczailiśmy.
Tab: Było by mi bardzo ciężko pracować bez Mikki. Wiesz, przez te 3 lata tak dużo się wydarzyło. Spędzamy ze sobą dużo czasu w studio, podróżując po całym świecie. Po co mieli byśmy to robić? Mogli byśmy, ale po co?
Wyprodukowaliście sporo hitów, w zeszłym roku wydaliście też kompilację. Więc naturalnym następstwem owocnej współpracy wydaje się być album. Kiedy takowego możemy oczekiwać?
Super8: Ok, zaczynamy… (śmiech)
Tab: Jeżeli powiemy: wkrótce… To zależy…
Super8: Od tego, co masz na myśli mówiąc „wkrótce”. Album jest w drodze, powstaje. Mamy w naszych umysłach obraz tego, jak powinien wyglądać nasz album. Obecnie jesteśmy na etapie szukania jakichś kolaboracji…
Tab: Głównie chodzi nam o wokalistów i wokalistki.
Super8: Mamy tę wizję albumu i chcemy go zrobić bez ciśnienia.
Tab: Chcemy go zrobić, to jest chyba najważniejsze. Nie chcemy zbiorowiska singli. Może wydamy ten album w następnym roku? Może… na pewno nadejdzie prędzej czy później.
Mam nadzieję że czym prędzej będzie okazja żeby o nim porozmawiać. Dzięki za wywiad chłopaki i powodzenia!
Super8: Również dziękujemy!
Tab: Pozdrawiamy wszystkich imprezowiczów z Polski! Do zobaczenia!
Armin van Buuren - wywiad dla FTB.pl!
wtorek 24 czerwca 2008
Po premierze najnowszego autorskiego albumu Armina van Buurena "Imagine" przeprowadziliśmy wywiad z numerem 1 wg rankingu DJ Magazine na temat jego najnowszej produkcji.
Zapraszamy do lektury!
Jaka jest największa różnica, czy też ewolucja w stosunku do poprzednich płyt Armina?
Każdy track powstawał w inny sposób. Czasem siadałem z wokalistką i gitarzystą i po prostu pisaliśmy piosenkę razem (“Never Say Never”), czasem miałem pomysł na słowa, więc współpracowałem z tekściarzem (Unforgettable), czasem wokalistka przesyłała w połowie skończony pomysł oparty o moje i Benna (Hold on to me) partie instrumentalne i potem kończyliśmy utwór w moim studio. Większość wokali nagrałem samodzielnie, ale cześć była realizowana w wynajętych przeze mnie studiach, takich jak np. Virginia.
Czy postrzegasz się jako wielka gwiazdę, a swj kolejny album jak płytę Michaela Jacksona czy U2? Czy jest różnica miedzy rzeczywistością pop i dance?
(Śmiech) Wątpię, żebym mógł się porównywać! Nie jestem w stanie wylądować na księżycu, zasadniczo tworzę muzykę do klubów, do tańczenia.
Czy tytuł płyty Imagine ma coś wspólnego z klasycznym albumem Imagine Johna Lennona?
Nie. Imagine Johna Lennona to jedna z moich ulubionych płyt, ale ja stworzyłem coś kompletnie innego. John śpiewał o pokoju i miłości. Moja definicja wyobraźni dotyczy tego, co może powstać w Twojej głowie – często w myślach konstruujesz rozmaite obrazy i pomysły. To inny punkt widzenia.
Czy ten album ma dla ciebie specjalne znaczenie czy to po prostu kolejne osiągnięcie w twojej karierze? Czy są na tej płycie utwory, które mają dla ciebie specjalne znaczenie?
Każdy utwór ma dla mnie znaczenie z rozmaitych powodów. Aktualnie moi faworyci to “Imagine” i “Going Wrong” - od momentu kiedy zauważyłem jak pozytywnie ludzie odbierają te kawałki na imprezach. W samochodzie natomiast ciągle słucham “What If” i “Fine Without You”. “Face To Face” ma bardzo konkretny motyw, a “Hold On To Me” i “In And Out Of Love” to moje ulubione utwory. “Never Say Never” sprawdził się bardzo dobrze na “Armin Only” , tłum oszalał też na punkcie “I Love rain” z powodu jego klasycznego trancowego brzmienia z 99 roku. Ich zawiłość jest świetna w kontekście konstrukcji setów. Wreszcie “Unforgivable” będzie zdecydowanie kolejnym singlem, kocham głos Jaren!
Jest wielu artystów sceny dance wydających w tej chwili albumy. Czy masz czas by zapoznać się z ich muzyką? Masz jakiś faworytów?
Tak, oczywiście! Uwielbiam nowy album Sandera van Doorna, Portishead, The Orb, Underworld, DJ Shah, Kraak & Smaak, Simmonds & Jones, etc.
Musisz przyznać, że “Going Wrong” to bardzo radiowy utwór. Nie obawiasz się, że fani trancu mogą spojrzeć na to jak na zabieg komercyjny?
Nie, nie uważam tak, ponieważ mamy ogromną liczbę remiksów, a oczywiście bardziej przyjazne radiu są te komercyjne wersje, ale jeśli chcesz czegoś głębszego to znajdziesz również bardziej deepowe remiksy. Naprawdę lubię tą piosenkę i uważam, że potrzebujesz jednego takiego właśnie przeboju by promować album. Słyszałem wiele albumów trancowych, które są świetne, ale których ludzie nigdy nie usłyszą, bo nawet nie wiedzą, że dana płyta istnieje! Konkretny pierwszy singiel sprawia, że ludzie ruszają do sklepów i mają możliwość usłyszenia pozostałych produkcji (mniej radio-friendly).
Jaka jest najlepsza rzecz we współpracy z ludźmi? Jeśli nie pracowałbyś z innymi, twoja muzyka byłaby inna?
Moje motto brzmi: „Nie bądź więźniem swojego stylu”. Robisz muzykę opartą o swoje doświadczenia jako człowieka, który spotyka ludzi, miejsca, które odwiedza, muzykę, której słucha. Lubię pracować nad nową produkcją za każdym razem w inny sposób. W innym przypadku muzyka byłaby tworzona wg gotowego przepisu, a ja lubię kiedy moje dźwięki są urozmaicone i wciąż interesujące.
Jak długo tworzyłeś nowy album?
Przez około rok. Miałem mnóstwo bitów, dźwięków i trochę pomysłów, ale zajęło mi ok cztery miesiące zanim usiadłem i to skończyłem.
Czy inni muzycy i producenci mają na ciebie wpływ? Kiedy zdarzyło ci się powiedzieć: „Wow, świetny materiał! słuchając jakiejś płyty?
Kiedy tworzyliśmy album, Benno i ja słuchaliśmy wielu aktualnych tanecznych materiałów i szukaliśmy w tym czegoś dla siebie. Jaki to miało wpływ na taniec? Jakich technik użyto żeby uzyskać dany efekt? Ale słuchaliśmy też mnóstwa nietypowej muzyki. Pamiętam, że pojawiło się U2, Quasar, Biosphere, Speedy J., Coldplay, Kylie, Deadmau5 i wielu innych.
Co chciałbys powiedzieć przyszłym nabywcom twojego albumu? Czy powinni go wysłuchać od początku do końca? Czy to jest concept-album?
Ideą albumu jest siła wyobraźni. Nie specjalnie lubię wyjaśniać cały zamysł, dopóki ludzie sami nie dowiedzą się co znajduje się na płycie, ale myślę, że po przesłuchaniu widać silną łączność między każdym utworem, jesli tylko się wsłuchasz. To taneczny album z utworami przeznaczonymi do tańca, ale zasadniczo nie powstał jedynie dla klubów. Można słuchać go również w domu, kiedy będziesz chciał się zrelaksować.
Czy jest jakiś ukryty przkaz na albumie czy chodzi tylko o rozrywkę?
Silnym przesłaniem jest siła wyobraźni. To dzieki niej mamy sztukę, naukę i mnóstwo muzyki. Fascynuje mnie to, co muzyka robi z ludźmi. Pod wpływem muzyki ludzie płaczą, śmieją się, tańczą, jednoczą się ponad podziałami etnicznymi. Tym różnimy się od zwierząt, że tworzymy rozmaite rzeczy dzięki wyobraźni.
Jakie masz plany wydawnicze? Czy masz w planach coś, co nie będzie brzmiało jak trance? Wiemy, że lubisz Deadmau5, Booka Shade, itd. Czy eksperymentujesz czasem w studio z ainnymi dźwiękami?
Oczywiście! Jednak trance zawsze będzie moim głownym gatunkiem. Jest najbliższy mojemu sercu. Trance ewoluuje. Trance dzisiaj brzmi zupełnie inaczej niż np. ten sprzed 5 lat.
Twój program radiowy “A State Of Trance” niedługo odbędzie się po raz 400. Czego możemy sie spodziewać? (śmiech). Własnie mieliśmy imprezę z okazji 350 odcinka, więc zapytaj mnie za jakiś czas, kiedy będzie bliżej 400.
Jak widzisz swój program w przyszłości? Możemy sie spodziewać jakichś zmian?
Podstawowa formuła programu zawsze będzie taka sama: dzielenie się najnowszymi trancowymi i progresywnymi utworami z ludźmi, którzy lubią słuchać muzyki. Jeśli słuchasz ASOT, usłyszysz 90% tego co nowe. Chciałbym przywrócić dział XXL, w którym skupiałem się maksymalnie na jednym konkretnym artyście, ale nie mam aktualnie na to czasu. Mam nadzieję że kiedyś jeszcze do tego wrócę.
Zastanawiam się, co Armin van Buuren może powiedzieć o aktualnej kondycji muzyki trance? Jak to wygląda z twojego punktu widzenia?
To zależy, o jakiej definicji trancu mówimy. Na tym polega cały problem. W moim przypadku trance jest bardzo żywy, ale rozwinął się i brzmi trochę inaczej. Ale euforia wciąż trwa i ciągle mam gęsią skórkę. Chodzi o to co nazywamy trancem, a co nie.
Czy myślisz, że uplifting trance zniknie pewnego dnia? Wielu dj-ów/producentów upliftingowych preferuje ostatnio bardziej progresywne brzmienia...
Nie, uplifting trance będzie zawsze, tyle że trochę inaczej “opakowany”. Możesz mieć mocny riff z electro basslinem i to ciągle będzie nagranie upliftingowe.Spójrz chociażby na “Megashira”. Style wymieszają się jeszcze bardziej w ciągu kilku najbliższych lat.
Co możesz powiedzieć o muzyce z Polski, o producentach takich jak: Paul Miller, Nitrous Oxide, Adam Nickey, Anguilla Project, PAFF, Hensha i innych?
W tej chwili sporo najbardziej ekscytującego trancu pochodzi właśnie z Polski. Można powiedzieć, że Polska jest teraz jednym z najważniejszych krajów dla trancu.
Grałeś w Polsce dwa razy. Masz jakieś szczególne wspomnienia związane z naszym krajem? Co jest najlepsze i najgorsze w Polsce?
Polacy po prostu kochaja uplifting trance! To wspaniałe móc grać dla takiego tłumu. Pamiętam otwarcie Rush Hour w zeszłym roku i ogromną eksplozję. To była chwila, której nigdy ne zapomnę.
Jakie były twoje najlepsze imprezy w tym roku i dlaczego?
Po prostu Armin Only Imagine, Jaarbeurs, Utrecht 19. kwietnia. Wkrótce ukaże sie DVD , więc zrozumiesz o co chodzi.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się ile godzin spędzasz w samolotach lecąc na imprezy?
Jestem zbyt przerażony by o tym myśleć ponieważ nienawidzę latać, ale jestem szczęściarzem, bo mam okazje latać po całym świecie. Uświadamiam to sobie każdego dnia.
Jesteś światowym numerem jeden w klasyfikacji dj-ów, na każdą twoją imprezę przychodzi mnóstwo ludzi, grasz muzykę, którą kochasz... Czy czegoś jeszcze chciałbys od życia?
Oczywiście! Zawsze mam pomysły na nową muzykę i po prostu uwielbiam organizować imprezy i działać w radiu. Mam teraz szansę, by dzięki swoim wpływom sprawić, że ten świat stanie sie lepszy. To znaczy dla mnie bardzo wiele.
Odnośnie olbrzymiej publicznosci – czy chciałbyś czasem wrócić do dawnych lat i zagrać dla małej liczby ludzi na małym evencie? A jeśli już grasz na dużej imprezie, to czy czasem nie myślisz, że jesteś trochę za daleko od ludzi?
Nie, wcale tak nie czuję. Wciąż odpowiadam na maile, które dostaję od ludzi i wciąż gram na mniejszych imprezach, np. dla 150 osób. Nie robię jedynie wielkich festiwali na stadionach.
Aktualnie ukazuje się mnóstwo dj-skich kompilacji. Jednak wiele z nich jest nudnych i nieciekawych do tego stopnia, że już po jednym przesłuchaniu nie chcesz do nich wracać. Jak uważasz, jaki jest przepis na interesujący i nieśmiertelny set?
Bardzo prosty: dobra selekcja tracków! W wielu kompilacjach znajduje się wiele nowych utworów, ale całość nie brzmi dobrze. Dodatkowo, kompilacja powinna być ułożona wg wzoru 1+1=3. Jeśli miksujesz dwa odmienne tracki w ten sposób, całość stanie się lepsza właśnie dzięki temu, że będziesz miksował w ten sposób.
Dostajesz wiele świeżych nagrań każdego dnia. Jacy są twoi ulubieńcy w tej chwili? Na jakich producentów jest teraz zapotrzebowanie?
Naprawdę lubię to co robią In Petto, Nitrous Oxide, Arnej, Daniel Kandi, Blake Jarrel, Alex Morph, M6.
Jakieś uwagi i rady, jakie może dać uznany dj początkującym? Czy nie uważasz, że młodzi producenci powinni dłuzej pracować nad swoim materiałem, bo mamy dużo kiepsko brzmiących rzeczy?
Myślę, że nie ma aktualnie zbyt wielu kiepsko brzmiących produkcji. Naprawdę podoba mi sie to, co aktualnie się dzieje. Mam dwie wskazówki: stwórzcie swój własny styl i brzmienie. Zróbcie coś, czego jeszcze nikt przed wami nie zrobił. To może być cokolwiek! Tak długo jak będziecie rozkręcać ludzi! Obserwujcie innych i uczcie się, wyjaśnijcie sobie, dlaczego ich lubicie. Zaczerpnijcie jakieś elementy, ale nie kopiujcie! Jeśli zrobicie to co inni, nie będziecie rozpoznawalni.
Twórzcie produkcje, to najszybsza droga na szczyt. Ale nie oczekujcie wielkich rzeczy natychmiast.
Jako gwiazda często podróżujesz po świecie, co oznacza, że ty i twoja rodzina czy znajomi rzadko sie widujecie. Czy nie uważasz, że cena jaką musisz płacić jest za wysoka?
Tak z pewnością jest wysoka, ale mam świadomość, że nie będę numerem 1 na zawsze, a mój sen realizuje sie właśnie teraz, nie wiem co będzie jutro. To wysoka cena, ale to najlepsza praca na świecie.
A w kontekście poprzedniego pytania, co robisz by być w dobrej formie kiedy musisz tyle latać?
Pracuję tyle ile mogę. Staram się jeść dużo owoców, zdrowego jedzenia i napojów, piję dużo wody. Ponadto staram sie spać jak najwięcej mogę i trzymam się z daleka od dużych ilosci alkoholu.
Dziękuję za wywiad. A przy okazji: wciąż mam nagrodę od Was w moim domu w ważnym miejscu. To wiele dla mnie znaczy!
Już w najbliższy poniedziałek do Polski na spotkanie z MSM Events przylatuje właściciel Armady, manager Armina van Buurena - David Lewis. Na spotkaniu omówione zostaną szczegóły pierwszej polskiej edycji Armin Only. Więcej informacji na ten temat już w przyszłym tygodniu tylko na FTB.pl!
źródło FTB.pl
